Wiadomości
Inspekcje w sklepach w Birmingham – w 14 z nich sprzedawano dopalacze
Policjanci z West Midlands oraz inspektorzy z Trading Standards zrobili nalot na 21 sklepów w Birmingham, by sprawdzić ile z nich sprzedaje legalne dopalacze (New Psychoactive Substances – NPS). Substancje znaleziono w 14 punktach.
Dopalacze wywołują u ludzi efekty podobne do tych otrzymywanych dzięki kokainie, ecstasy i marihuanie. Substancje występują m.in. pod nazwami Clockwork Orange, Bliss i Mary Jane. Obecnie ich sprzedaż nie jest nielegalna, ale stanie się taka od kwietnia, gdy w życie wejdzie nowe prawo.
W Anglii liczba osób umierających po zażyciu NPS gwałtownie wzrosła. W 2009 roku zanotowano 19 przypadków śmiertelnych, a już trzy lata później aż 97.
Właściciele 14 sklepów, w których znaleziono dopalacze otrzymali listy informujące o ryzyku związanym z przyjmowaniem tych środków odurzających oraz o kwietniowej zmianie prawa - pisze Birmingham Mail.
Ricky Bhandal, ekspert w tej dziedzinie pracujący w Birmingham Public Health mówi, że sprzedaż dopalaczy nie była kontrolowana, a przy ich produkcji często używano nielegalnych składników. Ci, którzy decydują się na ich przyjęcie grają w rosyjską ruletkę ze swoim własnym życiem. Jego zdaniem można spędzać miło czas z przyjaciółmi niekoniecznie będąc odurzonym przez NPS. Bhandal przypomina też, że gdy coś nie jest legalne, nie oznacza od razu, że jest również bezpieczne.
poniedziałek, 25 stycznia 2016 12:44
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Skomentuj używając konta Facebook
Lub zaloguj się aby użyć konta bham.pl
Gorące Tematy
Wielka Brytania przygotowuje się na historyczną falę upałów
Mieszkancy Wielkiej Brytanii otrzymują 442 GBP na zakupy spożywcze. Wie…
Ambasada RP w Wielkiej Brytanii wydaje ważne ostrzeżenie dotyczące podró…
Duży bank wydaje pilne ostrzeżenie dla mieszkańców Wielkiej Brytanii pla…
Saharyjski upał o temperaturze 35°C w Wielkiej Brytanii? Met Office wyja…