Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Bank Anglii ostrzegł, że miliony osób w UK będą miały trudności ze spłatami kredytów hipotecznych

Miliony właścicieli domów w Wielkiej Brytanii staną w obliczu braku możliwości spłaty kredytów ze względu na wyższe oprocentowanie kredytów hipotecznych, ostrzegł dziś Bank Anglii.

Po zawirowaniach na rynkach finansowych oprocentowanie kredytów hipotecznych wzrosło powyżej 6%, w porównaniu do 2,35% rok temu.


Doda to dodatkowe 5000 funtów do rocznych spłat odsetek dla przeciętnego gospodarstwa domowego z dwuletnią umową na kredyt hipoteczny o wartości 200 000 funtów.

Ostatni raz średnia dwuletnia hipoteka ze stałą stopą procentową miała oprocentowanie przekraczające 6%, w listopadzie 2008 r. kiedy wynosiło ono 6,31%.

Średnie oprocentowanie pięcioletniego kredytu hipotecznego ze stałą stopą procentową wynosi obecnie 5,97%.

Po zawirowaniach na rynku spowodowanych minibudżetem z 23 września pożyczkodawcy skutecznie zamknęli drogę pożyczek, wycofując 40% swoich ofert.

Wielu największych pożyczkodawców powróciło na rynek z nowymi ofertami, niestety droższymi niż te wycofane.

Oznacza to, że właściciele domów z kredytami hipotecznymi o stałym oprocentowaniu będą musieli się liczyć z dużym wzrostem miesięcznych spłat, gdy dojdzie do odnowienia umowy.


Według najnowszych danych ponad dwa miliony gospodarstw domowych ma umowy na kredyty hipoteczne, które dobiegną końca w przyszłym roku, co oznacza, że ​​będą one musiały liczyć się z wyższymi spłatami.

Dziś Bank of England poinformował, że jeśli oprocentowanie kredytów hipotecznych utrzyma się na wysokim poziomie, to liczba gospodarstw domowych, które będą miały problemy ze spłatami, osiągnie ten sam poziom, co podczas światowego kryzysu finansowego w 2008 roku.

Ostatniej nocy funt szterling spadł o 1,3 proc. poniżej 1,10 USD, ponieważ prezes banku ogłosił, że program skupu obligacji o wartości 65 miliardów funtów, który chronił programy emerytalne przed upadkiem, zostanie wycofany pod koniec tygodnia.

Funt osiągnął najniższy poziom w stosunku do dolara od 28 września.

Potem odbił się nieznacznie po tym, jak Financial Times doniosło, że Bank of England zasygnalizował pożyczkodawcom, że jest gotowy przedłużyć skup obligacji.

Jednak szef Banku Anglii Andrew Bailey nie potwierdził tej wiadomości, jedynie ostrzegł wczoraj wieczorem, że wsparcie nie będzie kontynuowane i fundusze emerytalne mają tylko trzy dni na uporządkowanie bałaganu.


Ma to szczególne znaczenie, ponieważ banki handlowe wykorzystują obligacje rządowe do określania kosztów kredytu i sposobu wyceny oprocentowania kredytów hipotecznych dla właścicieli domów.

Bank Anglii ostrzegł też, że pod koniec roku Wielka Brytania popadnie w recesję.

Kraj znajduje się w recesji, jeśli przez dłuższy czas doświadcza spowolnienia gospodarczego – zwykle, gdy PKB kurczy się przez dwa kolejne kwartały.

Zobacz też:


Recesje są niepokojące, ponieważ prowadzą do bezrobocia i stagnacji płac.

W konsekwencji oznacza to, że rząd otrzymuje mniejsze podatki, co może oznaczać cięcia usług i świadczeń lub kolejny wzrost rat kredytów hipotecznych.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Szokujące nagranie: Pędząca ciężarówka przestraszyła konia i omal nie zabiła nastolatki
 Czytaj następny artykuł:
Uwaga: kierowcom w UK grozi 1000 GBP grzywny za przepuszczenie karetki w niewłaściwy sposób