Pod koniec 2017 roku ma się odbyć referendum w sprawie dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Jakie są wady i zalety opuszczenia struktur?

Jeśli dojdzie do rozstania z Unią trzeba będzie wypracować nowy system współpracy, tak by brytyjskie firmy mogły sprzedawać towary do państw unijnych bez ograniczeń i konieczności płacenia cła.

Zwolennicy wyjścia argumentują, że UK mogłoby wynegocjować przyjazny rozwód i wypracować jeden z modeli współdziałania:


- norweski – dołączenie do Europejskiego Obszaru Ekonomicznego, co daje dostęp do wolnego rynku, z wyjątkiem niektórych operacji finansowych i uwalnia od regulacji dotyczących rolnictwa, rybołówstwa, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych;
- szwajcarski – wynegocjowanie traktatów handlowych sektor po sektorze;
- turecki – dołączenie do unii celnej, która daje dostęp do wolnego rynku w handlu, ale nie w usługach finansowych;
- renegocjacja traktatu o wolnym handlu, tak by mieć lepszy dostęp do usług finansowych i możliwości decydowania o tym, jak nowe przepisy będą implementowane;
- poleganie jedynie na członkostwie w Światowej Organizacji Handlu.

Przeciwnicy opuszczenia UE mówią, że przyjazny rozwód to tylko mrzonka, gdyż Francja i Niemcy nigdy nie zgodzą się na to, by UK wybierała tylko te reguły, które jej się spodobają. Dodatkowo zarówno Norwegia, jak i Szwajcaria w wielu przypadkach nie miały możliwości pertraktacji i musiały się zgodzić na to, co proponuje Bruksela. Negocjacje nowego traktatu trwałyby latami, a bez niego brytyjski eksport narażony byłby na wysokie cła i straty.

Wpływ na rynek pracy

Zwolennicy wyjścia twierdzą, że przyczyniłoby się ono do wzrostu liczby nowych etatów, bo firmy nie byłyby ograniczone przepisami unijnymi. Szczególnie dobrze wpłynęłoby to na przedsiębiorstwa, które nie handlują z krajami UE. Raport „EU Jobs Myth” stworzony przez Institute for Economic Affairs odrzuca tezę o utracie 3-4 mln miejsc pracy po wystąpieniu ze struktur, gdyż są one uzależnione od kondycji handlu, a nie członkostwa w pakcie politycznym i nie ma zbyt wielu dowodów na to, że sytuacja w tej dziedzinie się pogorszy. Brytyjski rynek pracy jest dynamiczny i łatwo się przystosuje do nowych warunków.

Przeciwnicy opuszczenia UE mówią, że globalne firmy przeniosą swoją działalność do innych krajów unijnych, gdzie koszty funkcjonowania będą niższe. Szczególnie narażony na to jest sektor motoryzacyjny. UK jest atrakcyjna dla koncernów samochodowych, głównie ze względu na jej mocne członkostwo we wspólnocie – czytamy w raporcie KPMG. Spore obawy mają także przedstawiciele sektora finansowego, który w UK zatrudnia 2.1 mln osób.

Co się stanie z Brytyjczykami pracującymi w UE i imigrantami z UE pracującymi w UK?

Zwolennicy wyjścia argumentują, że Wielka Brytania w końcu odzyska pełną władzę nad swoimi granicami, a migracja będzie kontrolowana jedynie przez przepisy tutejszego prawa. Przeprowadzka na Wyspy dla obywateli krajów unijnych będzie utrudniona, ale ci, którzy już się tutaj osiedlili nie zostaną zmuszeni do wyjazdu.

Zwolennicy pozostania mówią, że wiele będzie zależało od umowy, która zostanie podpisana. Brytyjczycy być może będą musieli starać się o wizy, gdy będą chcieli udać się na kontynent. Dla imigrantów zamieszkujących UK mogą zostać wprowadzone testy językowe, które będą musieli zdać zanim otrzymają prawo do długoterminowego osiedlenia się. Niejasna będzie sytuacja pracujących i płacących podatki imigrantów – do jakich zasiłków i korzyści byliby uprawnieni.

Kwestia imigracji

Zwolennicy wyjścia przytaczają argument o odzyskaniu kontroli nad granicami. UKIP chce, by dla obywateli krajów unijnych wprowadzono system pozwoleń na pracę, by byli traktowani tak samo, jak przyjezdni z pozostałych państw. Pomogłoby to w redukcji wzrostu populacji z obecnego poziomu 298 tys. rocznie do około 50 tys. Brytyjczycy mieliby lepszy dostęp do rynku pracy, wynagrodzenia byłyby wyższe, a ze szkół, szpitali i innych usług publicznych zostałaby zdjęta presja.

Przeciwnicy opuszczenia uważają, że w zamian za możliwość uczestniczenia w wolnym rynku, Wielka Brytania być może musiałaby się zgodzić na swobodny przepływ ludności. Poza tym, imigracja z państw unijnych pozytywnie wpływa na brytyjską gospodarkę, a wzrost ekonomiczny jest częściowo oparty na wysokim poziomie migracji netto. Z danych Office for Budget Responsibility wynika, że gospodarka opiera się na pracy imigrantów i płaconych przez nich podatkach, które pomagają w finansowaniu usług publicznych.  
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.